Aktualizacja kolorówki 2019| Jak teraz wygląda mój zbiór + podsumowanie

Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Dzisiaj chciałabym was zaprosić na wpis z aktualizacją moich kosmetyków kolorowych. Pokrótce postaram się wam opowiedzieć o każdym kosmetyku z danej kategorii, choć wiele miało swoje osobne wpisy i tam was będę odsyłać po szczegółowe informacje.
A teraz, jeśli jesteście ciekawe, jak wygląda po roku mój zbiór kosmetyków kolorowych, zapraszam do dalszej części wpisu :)





TWARZ - PODKŁADY



Celia art nude 02 naturalny| wet n wild phofocus foundation soft ivory| maybelline super stay 05 light beige| bell rpyal matte skin camouflage 01 sand

 W poprzedniej aktualizacji pokazywałam wam jakieś 7 sztuk łącznie z bazą pod makijaż. Obecnie zostało mi 4 podkłady. Na minus są 2 sztuki oraz baza pod makijaż. Moim zdaniem całkiem nieźle. Można powiedzieć, że zostały najlepsze z najlepszych.  A mamy tutaj zarówno tanie, jak i droższe opcje. Zostały ze mną  fluid Celia Art Nude, Wet n wild Photofocus Foundation, Maybelline Superstay oraz Bell Royal Matte Skin Camouflage. Właściwie to sami ulubieńcy, na dole odeślę was do ich recenzji lub wpisów, gdzie o nich wspominałam, jeśli osobnego posta nie było jeszcze.



BAZY I FIKSERY 


Eveline Cosmetics All day ideal stay 8w1 baza pod cienie| bell perfect skin makeup base| bell perfect skin eyeshadow base|


W tej kategorii prowadzę głównie projekt denko, bo wszystkie produkty mi się sprawdzają. Mamy tutaj dwie bazy Bell, jedna pod cienie, druga pod makijaż oraz standardowo bazę eveline cosmetics, którą bardzo lubię. Jedyną  nowością jest fixer liquid my secret, który bardzo lubię do podrasowywania błyszczących cieni do powiek. Reszta to moi ulubieńcy. 


Baza pod cienie eveline cosmetics all day ideal stay 





PALETY CIENI I POJEDYNCZE CIENIE


Wet n wild rose in the air| Livfe love london live mattes|wibo neutral eyeshadow palette| revolution beyond flawless| revolution x maxineczka beauty legacy| wibo rhythm of freedom| my secret cienie matowe i błyszczące| i heart makeup naked chocolate| i heart makeup chocolate love



W tej kategorii w kwestii liczby odpadły dwie sztuki, które powędrowały do mojej siostry. Paleta Wibo Modern oraz imitacja Kylie Jenner. Samych palet zostało mi dokładnie 8 sztuk plus 5 pojedynczych cieni do powiek my secret oraz kobo. Nowe wśród palet są rhythm of freedom marki Wibo oraz Revolution Beauty Legacy. Nie mam już pojedynczych cieni bell, bo mi się potłukły w drobny mak niestety. Niżej podlinkuję wszystkie recenzje palet, abyście mogły obejrzeć swatche i makijaże. 

KOREKTORY, PUDRY I KONTUROWANIE


Catrice wake up effect| bell własna paleta do twarzy| sensique highlighting powder| wibo pro contour palette| my secret disco ball| wibo rice powder| eveline cosmetics contour sensation


W kategorii spory ruch był w tym roku, bo udało mi się pozbyć aż trzech korektorów, dwóch płynnych oraz jednego w kremie, ubył także jeden puder sypki wibo fixing powder. Przybył za to rozświetlacz Sensique Highlighting powder, który uwielbiam oraz dwa korektory: sensique high coverage  liquid concealer i maybelline instant anti age eraser eye. Sądzę, że na tyle zużyć da się przeżyć te nowości, a reszta jest w toku denkowania, więc źle nie jest. Reszta pozostaje bez zmian. Do wszystkich kosmetyków standardowo dam wam niżej recenzje. 


KREDKI I EYELINERY DO OCZU


Wet n wild kohl liner| essence long lasting gel liner| catrice made to stay inside eye pencil


W tej kategorii zostały mi trzy produkty. Zużyłam dwie kredki miss sporty żelową oraz klasyczną, obydwie wykręcane. Została mi złota kredka wet n wild kohl liner , cielista Catrice made to stay inside eye pencil na linię wodną, którą swoją drogą wam polecam oraz czarny żelowy eyeliner Essence long lasting, który bardzo lubię. 


PŁYNNE MATOWE POMADKI

Lovely extra lastn 1i2| Wet n wild liquid catsuit rebel rose i coral corruption


W kategorii pomadek liczba została taka sama, ale udało mi się zużyć dwie sztuki tak naprawdę. Wyszła podrabiana Huda oraz pomadka Lovely w kolorze nr 1, którą uwielbiam i odkupiłam nowe opakowanie. Ostatecznie mam tu 4 sztuki. Lovely Extra Lasting nr 1 i 2 oraz Wet n wild liquid catsuit rebel rose, oraz coral corruption. 

Sensique matte fits perfectly 404| golden rose matte lipstick crayon 10| essence lip liner 08 satin mauve| my secret i love my style 02 nude lips| wibo nude lips 04


W kredkach i pomadkach w kredce nic się nie zmieniło. Króluje mój ulubiony brudny róż i nowa sztuka nie przybyła. 

 POMADKI KLASYCZNE 

Bell velvet story 


Tutaj zostały mi same pomadki Bell Velvet Story. Ubyła moja ukochana pomadka Eveline Color Edition oraz Lovely Matte Mousse. Nie przybyło nic nowego. 

TUSZE DO RZĘS


Bourjois twist up the volume| avon supershock volume| rimmel scandaleyes wow wings


Tutaj jak zawsze są trzy sztuki. Z tego zbioru nie opowiadałam wam jeszcze o tuszu  marki Rimmel, aczkolwiek jeszcze na niego przyjdzie czas. Bourjois to raczej nie moje klimaty solo, a Avon to ulubieniec, do którego osobnej recenzji się szykuję za jakiś czas. 





W całym poprzednim roku przed zrobieniem tej aktualizacji udało mi się zużyć aż 44 sztuki kosmetyków kolorowych z różnych kategorii, wliczając w to też wielkie porządki w lakierach do paznokci. Poniżej opiszę wam orientacyjnie, ile w jakiej kategorii tego było. 




Podkłady-5 sztuk

Palety-0 sztuk
Tusze-5 sztuk
Korektory-5 sztuk
Pudry-1 sztuka
Pomadki- 3 sztuki
Lakiery (zwykłe i hybrydowe)- 16 sztuk
Rozświetlacze- 1 sztuka
Róże- 1 sztuka
Produkty do brwi- 1 sztuka
Konturówki do ust- 3 szt
Eyelinery- 2 sztuki
Bazy pod makijaż- 2 sztuki

RAZEM:  44 sztuki.

Najwięcej wyszło w tym zestawieniu tuszy, podkładów i lakierów do paznokci. Przyznam sporo, choć lakiery do paznokci, niestety hybrydowe, to moja miłość i mało w nich jest na minus ostatecznie, ale i tak się cieszę, że wyrzuciłam praktycznie puste buteleczki. 

I tym akcentem kończę aktualizację kosmetyków kolorowych. Czy zbiór jest duży? Same ocenicie, choć wiadomo, że jest trochę większy niż dla standardowej osoby, która nie interesuje się kolorówką choćby i nie lubi testować nic nowego, dopóki nie wykończy, tego co posiada :) Dajcie znać, jak to jest u was, choć ja póki co realizuję w tym zbiorze projekt denko :)

12 komentarzy:

  1. Nie masz problemów ze zmywaniem tuszu Avon? U mnie jest taki żelowato-gumowaty, że odnoszę wrażenie, iż resztki nadal pozostają na rzęsach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam żadnych problemów ze zmywaniem tego tuszu. Zużyłam już trochę opakowań przez rok i nigdy nie było żadnych resztek. Zmywam go najczęściej niebieskim płynem micelarnym z Bielendy :)

      Usuń
  2. Wowo, jakie piękne podsumowanie, JA niestety nie wiem ile tego zużyłam

    OdpowiedzUsuń
  3. Sporo produktów...u mnie nie ma ich aż tak dużo, a i tak niestety niektóre leżą nieużywane:(

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dużą ilość masz kosmetyków, ale też sporą ilość udało Ci się zużyć ;) mnie trochę przytłacza ilość moich cieni do powiek, ale przy Twoim zestawie, to ja w zasadzie prawie że nic nie mam :DD

    OdpowiedzUsuń
  5. Może trochę dużo cieni, ale mimo wszystko wydaje mi się, że to w miarę rozsądny zbiór ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam tak dużo kolorówki, że dnia by mi chyba nie starczyło, żeby ją obcykać :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam tylko trójkę do konturowania z Eveline, którą bardzo lubię ;) Mam też kilka konturówek i kredek do ust ;) Ciekawi mnie ten Liquid Fixer z My Secret ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie jest tak źle :) Ja tam jednak wolę nie podliczać swojej kolorówki. Ale wychodzę z założenia, że ma sprawiać radość i jest do używania a nie zużywania xD

    OdpowiedzUsuń
  9. Też muszę zrobić takie podsumowanie. Mój zbiór kosmetyków jest niestety dużo większy :/

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja nigdy kolorówki nie użyję może jedynie błyszczyki:)

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.